Page 183 - KATALOG WYSTAWY MUZEUM DIECEZJALNEGO W ŁOMŻY
P. 183
Na wewnętrznej stronie stopy na kołnierzu i wnętrzu Krzyż ołtarzowy
powtórzona sygnatura twórcy (częściowo zatarte) i punca
warsztatowa (?): W.J.FEELEY (?) CO/ STERLING oraz ryta
(we wnętrzu) inskrypcja fundacyjna, kursywą, w języku nr inwentarzowy: MD/ZL/KR/21
angielskim: Presented to the Rev. John F. Barry by his parents/ on the autor/ warsztat: Warszawa, złotnik Jędrzej Wachsztyński
fifth anniversary of his ordination to the priesthood/ Dec. 12.1902 datowanie: 1749–1750
A.M.D.G.(?). Pateny: gładkie, bez luster, jedna naprawiana (20B). styl: rokokowy
Kielich jest dobrym i ładnym przykładem historyzmu pochodzenie: kościół parafialny pw. św. Trójcy w Tykocinie
w sprzęcie kościelnym XIX i pocz. XX w. Jego formy są neogotyckie. wymiary: wys. 111 cm; szer. 38,5 cm
Ponieważ pochodzi zza Atlantyku, jest wyjątkowy w polskich
zbiorach. Jak wskazują punce, kielich powstał w firmie W.J. Feeley
& Co., działającej w okresie od 1870 do ok. 1920 r. (lub nawet do opis: Stopa trójkątna, o wklęsłych bokach, wsparta na trzech
1937 r.) w Providence na Rhode Island (USA), specjalizującej się wolutowych nóżkach, o narożach w formie masywnych wolut,
w wykonywanym ze złota i srebra sprzęcie kościelnym. Prostszy na dole łączonych rocaille’em, w tak utworzonych polach,
w budowie i dekoracji, aczkolwiek wykonany ze złota i ozdobiony na fakturowanym tle, gładkie, wypukłe kartusze w ramach
diamentami kielich tej firmy sprzedano za 15 tys. dolarów z rocaille’ów, grzywaczy i konch; stopę wieńczy mały cokolik
w Nowym Jorku na aukcji w czerwcu 2009 r. (dom aukcyjny z ceowych wolut łączonych grzywaczem; trzon okrągły,
Doyle, Nowy Jork, sale 09BE02, lot 155). Najbliżej naszemu talerzykowy, o dolnych talerzykach rytymi motywami –
naczyniu jest jednak do srebrnych kielichów znanych z handlu konchy i rozetki; nodus wazonowy (zbliżony do gruszkowego),
antykwarycznego: ozdobionego na nodusie ametystami i pastą zdobiony rytymi rocaille’ami, grzywaczami i konchami; krzyż
szklaną, o wysokości 24 cm i średnicy czary 14 cm, w ofercie wysmukły, o poszerzonych zakończeniach ramion z plastycznych
domu aukcyjnego Waddington’s 9.11.2015 (lot 20): tu bogatsza obustronnie grzywaczy: awers – plastyczne, złocone wyobrażenia
jest dekoracja stopy, m.in. plakietki z symbolami ewangelistów; Ukrzyżowanego, czaszki na skrzyżowanych piszczelach i titulusa
czy złoconego, o wysokości ok. 24,7 cm, ozdobionego na nodusie z inskrypcją INRI; rewers niedekorowany. W dolnej partii
granatami (?), a na stopie krzyżykiem z pereł oraz emaliowanymi kartusza awersu stopy punce (w owalach): imienna – IW, miejska
plakietkami, oferowanego w domu aukcyjnym Leslie Hindman Warszawy – syrena i probiercza – 13.
Auctioneers (sale 57, lot 633). Kwestia tożsamości odbiorcy Początki historii Tykocina nad Narwią wiążą się z rokiem 1424,
rodzicielskiego daru z 1902 r. z okazji pięciolecia kapłaństwa gdy książę mazowiecki Janusz i Stary nadał mu prawo chełmińskie.
ks. Johna F. Barry’ego wymaga dalszej kwerendy. Kielich do W połowie XV w. miasto dostało się w ręce możnego litewskiego
łomżyńskiego muzeum przekazał Edward Eugeniusz Samsel rodu Gasztołdów, ale po bezpotomnej śmierci ostatniego
(1940–2003), doktor teologii, rektor Wyższego Seminarium z rodu, wojewody trockiego Stanisława, w 1542 r. wróciło do
Duchownego w Łomży w latach 1982–1983, biskup pomocniczy królewszczyzn. Za Zygmunta Augusta naprzeciw miasteczka,
łomżyński (1982–1992), biskup pomocniczy ełcki (1992–2000) po drugiej stronie rzeki, zbudowano zamek. W 1661 r. król Jan
i wreszcie – biskup diecezjalny ełcki (2000–2003). Trudno Kazimierz za zgodą Sejmu darował Tykocin za zasługi wojenne
powiedzieć, gdzie i kiedy biskup Samsel wszedł w posiadanie tego Stefanowi Czarnieckiemu na dziedziczną własność. Poprzez
ciekawego przykładu historyzującego vasa sacra ze Wschodniego małżeństwo córki Czarnieckiego Aleksandry Katarzyny z Janem
Wybrzeża USA. Klemensem (II), marszałkiem nadwornym koronnym, dobra
literatura: dzieło niepublikowane tykocińskie trafiły w ręce rodu Branickich herbu Gryf, stając
się centrum ich podlaskich dóbr. Pierwsza świątynia parafialna
pw. św. Trójcy oraz św. Anny i Mikołaja biskupa istniała już
w 1437 r., ale w innym miejscu niż obecnie. Fundusz świątyni
powiększył wydatnie Jan Gasztołd. Ta drewniana świątynia istniała
jeszcze w 1738 r. W 1742 r. rozpoczęła się (może ruszyła na nowo,
przerwana we wczesnym stadium kataklizmami, a rozpoczęta
jeszcze przez wojewodę podlaskiego Stefana Mikołaja Branickiego,
zm. 1709) budowa w obecnym miejscu nowej, murowanej świątyni,
ukończonej w 1752 r. z fundacji Jana Klemensa (III) Branickiego
(1689–1771), podówczas hetmana polnego koronnego. Pod
koniec uzyskała ona istniejące w większości do dzisiaj jednolite,
późnobarokowo-rokokowe wyposażenie. Wiele jego elementów,
jak obrazy, ołtarze i wyroby złotnicze, zamówiono w Warszawie
[Oleńska, 2001, s. 321–338].
182
ZŁOTNICTWO